пятница, 19 августа 2011 г.

Passeé, aumône, laisse

Zbudowałbym sobie dom, ale rozdałem wszystkie materiały.

Każdego dnia przed zaśnięciem wymawiam zaklęcie, twoje imię. Passé, aumône, laisse. Zatapiam się w tym, co minęło; przywdziewam łachmany i błagam dosłownie każdego o jałmużnę. Sam uplotłem sobie smycz i podarowałem tobie, tyś mnie uwiązał gdzieś w lesie i odjechał.

No przecież próbowałem. Dwie randki, które zupełnie się nie udały. Jeden wyszedł w trakcie spotkania, nie płacąc swojego rachunku. Drugi od ujrzenia mnie był obrażony, mimo że jechałem półtorej godziny, by się z nim zobaczyć. To były krótkie randki, każda po pół godziny. So pahetic.

Może już nie umiem wybierać ludzi godnych zaufania. Może już wcale nie umiem wybierać. Przy tych wszystkich godzinach, które sączą się przeze mnie jak przez igłę.

Dzisiaj zrobiłem porządek w moim pokoju. Szkoda, że tylko w nim. Marzę o tym, by kogoś przytulić. Après minuit commence la griserie des vérités pernicieuses

2 комментария:

  1. Этот комментарий был удален автором.

    ОтветитьУдалить
  2. nie umiesz wybierać. właśnie o to chodzi, że nie umiesz. chwytasz się każdej okazji, nawet najbardziej beznadziejnej, żeby stworzyć sobie iluzję czyjegoś ramienia. a tu nie ma półśrodków. albo ktoś jest, albo nie ma. i mówię to ja, która od 11 miesięcy nie umiem się pogodzić z tym, co zrobił pan R. - ale skoro ty możesz mi prawić kazania, tym bardziej mogę i ja. która oprócz samotności mam jeszcze na głowie parę innych spraw. posprzątaj w swoich priorytetach.

    ОтветитьУдалить