No i przyszła. Pyszni się słońcem, oczarowuje chłodnym, acz nie mroźnym, wiatrem, pieści za dnia i zostawia nocą. Przychodziła tutaj wielokrotnie, wielokrotnie też odchodziła. Za każdym razem jest inna. Dość komunałów. Wszyscy wiedzą, że tylko czeka na lato, żeby dać mu się przelecieć i anihilować. Anihilować. Piękne słowo. Annihilare. An-nihil-are. Nihil czyli zero, pustka, nic. W gruncie rzeczy Wiosna jest sprzedajną dziwką. Oferuje swoje uroki, po czym zostawia.
Czasem wpatruję się nerwowo w krzaki i gałęzie drzew. Liczę, że wymuszę na nich kwitnienie. Nie kwitną. Podobnie jest, gdy wpatruję się czasem w wyświetlacz telefonu. A Ty nie piszesz. Albo gdy śnię. I nie przychodzisz. Jestem kiepskim magikiem.
Czasem wpatruję się nerwowo w krzaki i gałęzie drzew. Liczę, że wymuszę na nich kwitnienie. Nie kwitną. Podobnie jest, gdy wpatruję się czasem w wyświetlacz telefonu. A Ty nie piszesz. Albo gdy śnię. I nie przychodzisz. Jestem kiepskim magikiem.
rośliny zakwitną, gdy je pokochasz. telefon zadzwoni, gdy zaczniesz żyć. a w snach pojawi się tylko ten, który za tobą zatęskni.
ОтветитьУдалить