wyzwolenie
warszawa stolico wyzwól mnie stwórz na nowo
zostawiłem ciebie jako kochanek głupiec z nadzieją
wracam znowu wracam stukotem kół
cieniem i deszczem się stałem
zmalałem osłabłem zarosłem
chcę
rozmyć się wśród twoich hałasów wrzasków
trotuarów pajęczyną osnuwających blokowiska
betonu i stali i szkła piętrzącego się nade mną
dziwko
karmiłaś mnie nadziejami marzeniami mirażami
wracam potulnie gotów na więcej
zniszcz mnie do cna
spraw sobie radość z mego ścierwa
nic i nikt nie stanie
między
tobą
i twoją ofiarą
wyzwól mnie ogniem i wodą
warszawa stolico wyzwól mnie stwórz na nowo
zostawiłem ciebie jako kochanek głupiec z nadzieją
wracam znowu wracam stukotem kół
cieniem i deszczem się stałem
zmalałem osłabłem zarosłem
chcę
rozmyć się wśród twoich hałasów wrzasków
trotuarów pajęczyną osnuwających blokowiska
betonu i stali i szkła piętrzącego się nade mną
dziwko
karmiłaś mnie nadziejami marzeniami mirażami
wracam potulnie gotów na więcej
zniszcz mnie do cna
spraw sobie radość z mego ścierwa
nic i nikt nie stanie
między
tobą
i twoją ofiarą
wyzwól mnie ogniem i wodą
w korkach i smogu wyzwolenie.
ОтветитьУдалить